piątek, 9 sierpnia 2013

Dom nad brzegiem morza

Dzisiejszy poranek: rogaliki croissant, konfitura z pigwy i jagód, mój ulubiony twaróg zatopiony w serwatce, pyszna kawa i w drogę. Pogoda wspaniała, słońce i lekki wiatr od morza. Plażowanie zacząć czas. Nasz cel ...Saint Efflam
Przejechałyśmy malowniczą drogą, pośród rozłożystych araukarii i krzewiastych hortensji podziwiając piękne widoki i kamienne domy.
Co chwila zatrzymywałam auto, aby zrobić zdjęcia tych posiadłości, których położenie zapiera dech w piersiach.
Chciałabym kiedyś mieć taki dom i okno z widokiem na morze...
Dobrze jest marzyć... :-)


nazwany domem czarownic





 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję pięknie za każdy zostawiony tu komentarz :)