niedziela, 27 lipca 2014

Wspaniali mężczyźni w swoich latających maszynach

Od piątku w Gdyni odbywały się Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race. 
Tu właśnie, przy bulwarze nadmorskim przez trzy dni można było obejrzeć najbardziej spektakularne widowisko z udziałem najlepszych pilotów świata.
Pokaz brawurowych przelotów i podniebnych akrobacji zapierał dech w piersiach.
Na wodzie ustawione bramki, 25 metrowe pylony, między którymi piloci wykonywali nadzwyczajne  ewolucje, z prędkością ponad 380 km/h.
Tłumy obserwujących ludzi. Z nabrzeża, pobliskiego klifu, z motorówek i łodzi na morzu. 
Pogoda trochę kapryśna, z lekkim deszczem. Mimo to upalnie i parno.
Z lataniem czuję się związana od dawna, odkąd poznałam Wojtka czyli 27 lat.
To On pokazywał mi niebo, szybowce, samoloty, które kochał.
Mówił o lataniu i wolności jaką dają przestworza.
Uczył rozpoznawać chmury i prognozować pogodę na następne dni. 
Słuchałam i zapamiętywałam jak wygląda cumulus, cirrus uncinus, cumulonimbus, stratus.
Zawsze latałam jako pasażer, nigdy za sterami. 
Zabrakło mi odwagi, by pójść na kurs szybowcowy, nauczyć się podniebnych lotów.
Czy żałuję?
Po takim spektaklu, chyba tak...



nawet kormorany wypatrywały przylotu swych stalowych braci

mewa głośnym krzykiem obwieszcza przylot









pylon ścięty skrzydłem przez pilota











DC3 Dakota







16 komentarzy:

  1. Piekne zdjecia podniebnych akrobacji.
    Smiezne kormorany.

    I ten krotki, poruszajacy tekst. Zadrgalo mi serce. Sciskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akrobacje były niesamowite! Szkoda Kasiu, że nie udało Ci się dotrzeć do Gdyni. Warto było.
      Kormorany podziwiały swoich skrzydlatych braci z otwartymi dziobami ;-) i rozpostartymi skrzydłami (suszyły piórka)
      Piloci zawsze będą w mojej głowie, dlatego tam byłam...

      Usuń
  2. Widziałam fragmenty akrobacji w tv - istna magia!
    Dzięki za tyle ciekawych zdjęć i tekst! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo było jeszcze ciekawiej, dynamiczniej i ekscytująco. Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  3. Jedynie z Twojej relacji mogę podglądnąć owe pokazy, nie byłam do tej pory.
    A jednak bardziej mnie ciągną balony ( z moim lękiem wysokości to aż śmieszne jest) no i żaglowce- oj to kocham! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O balony też się otarłam. Te dopiero majestatycznie, w ciszy, u schyłku dnia lecą, nie strasząc nikogo. Piękny sport :-)

      Usuń
  4. Doris nie bylam tam, ale dzieki Twoim pieknym zdjeciom czuje sie jakbym uczestniczyla w tym fantastycznym wydarzeniu. GP

    OdpowiedzUsuń
  5. Może następnym razem Ci się uda fotografować razem ze mną:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne fotki, pięknie ukazany pokaz lotniczego "szaleństwa":) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również pozdrawiam i cieszę się, że to szaleństwo podoba się nie tylko mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię morze, lubię dobre zdjęcia.
    Do morza mam bardzo daleko- przez całą Polskę, ale dzięki Twojemu blogowi, będę nad nim ciągle...

    OdpowiedzUsuń
  9. Postaram się, abyś nie była zawiedziona.Będą jeszcze fotki nadmorskie, zapewniam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. parasolka podbiła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje też, dlatego tu się pojawiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny widok skrzydlaty :) Już nie długo niebo otworzy się dla latających ...

    Serdecznie pozdrawiam i lotniczych emocji zazdroszczę, BB

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każdy zostawiony tu komentarz :)