Uwielbiam jeździć do różnych nadmorskich miejscowości, by jeszcze przed sezonem, nacieszyć się przestrzenią jaką mi daje przebywanie na prawie pustej plaży.
Dwa tygodnie temu zostałam poproszona o szkolenie z obsługi urządzenia do drenażu limfatycznego, którego sprzedażą się zajmuję.
Ostatnio bardzo modne zrobiło się odchudzanie, diety cud, zabiegi wyszczuplające i antycellulitowe.
Więcej ludzi dba o sylwetkę i dobre samopoczucie. Coraz więcej chce coś robić dla siebie, dla zdrowotności.
Ośrodek Balttur do którego docelowo jechałam, oferuje całe mnóstwo zabiegów dla tych, którzy chcą zadbać o swoją kondycję i wygląd.
Urządzenie zakupione. Pozostało tylko szkolenie.
Na miejscu atmosfera zupełnie rodzinna, przemili ludzie. Obserwowałam radosnych kuracjuszy, których dobry nastrój nie opuszczał mimo głodówki, jaką mieli zaserwowaną dnia poprzedniego.
Zaproszono mnie na dietetyczny obiad. Był przepyszny.
Chłodnik z botwinki, kilka młodych ziemniaków z koperkiem, delikatnie opiekana pierś z indyka i szparagi.
Można się tym najeść do syta.
Skorzystałam z okazji, by ustrzelić kilka fotek i krótką relację z tej wyprawy Wam zaprezentować.
Zapomniałam dodać, że przed wizytą poszłyśmy z koleżanką ,,pogrzeszyć" kalorycznie ;-)
W małej kawiarence, którą nam polecono była kawa, tort bezowy z malinami i tzw. pychotka.
Hmm… wspomnienie smaku tych ciast pozostało.
Dziś kolejna niedziela.
Na deser truskawki z bitą śmietaną. Mniammmmm ;-)
A mnie tu tak tesknooooo.
OdpowiedzUsuńDzieki Tobie, jakos mi milej w te niedziele:)
Cudne plaze.
I kawiarenka.
Ze o ciastach-nie wspomne;))
Buziaki:)
Wiem jak to jest…
OdpowiedzUsuńA zatem...Przepędzam Twoją tęsknotę precz!
buziaki Kasiu
Zakochałam się w Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPotrafisz wychwycić klimatyczny zakątek, ciekawą dekorację, uroczy kwiat...
Już bym popędziła do tej kawiarenki z boskimi ciachami.
Życzę Ci miłego, słonecznego tygodnia.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Dziękuję Ci Lusiu za te przemiłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńDo tej kawiarenki warto popędzić, naprawdę! ;-)
Przesyłam słoneczne pozdrowienia.
Wiele ujęć obok hotelu Faleza? Wejście i plaża też od strony wschodniej. Tęsknie już za morzem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)))
Znakomicie odgadłeś! To jest ta plaża i to wejście, brawo!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tęsknotę za morzem to się nie dziwię. Mieszkam niedaleko, a tęsknię każdego dnia ;-)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny
Kochana Kobietko!
OdpowiedzUsuńAle ze mnie gapa. Czekałam na Twoją relację z Jastrzębiej a tu taka wpadka, bo dopiero dziś tu zajrzałam. Ale jest pięknie! Słońce, plaża, morze, spokój. Trochę słodyczy. Te zdjęcia to historyjka. A ja uwielbiam historyjki opowiadane obrazem.
Dorotka, całuje i pozdrawiam.
Danusia
Bardzo się cieszę Danusiu, że historyjka przypadła Ci do gustu. Już wkrótce będzie ich więcej :-)
OdpowiedzUsuńPaaaaaa