piątek, 13 czerwca 2014

Morskie klimaty

Ostatnie kilka dni przypomniały nam o tropikach, kąpielach w morzu, opalaniu i wakacjach.
Temperatura powietrza dochodziła do 28 stopni. Było duszno i parno.
Ten nagły skok pogodowy zaskoczył wszystkich. 
Wczoraj szukałam ratunku  rozstawiając wentylatory w całym domu.
Kiedyś lubiłam słońce i złotą opaleniznę. 
Teraz, staram się nie narażać skóry. Z wiekiem człowiek mądrzeje ;-)
Parę dni odpoczynku od pracy zamieniłam na aktywne spędzanie czasu.
Od rana biegłam na plażę, by maszerować wzdłuż morskiego brzegu i cieszyć się początkiem lata.
Wsłuchiwałam się w szum morza i radosne okrzyki ludzi, podobnie jak ja odpoczywających na plaży.
Obserwowałam żeglarzy oczekujących na dobry wiatr i gotowych do regat. Kiedy tylko powiało mocniej, wszyscy jak na komendę, przeciągali swoje łódki do wody, by nabrać wiatru w żagle i płynąć w kierunku Helu.
Woda jak na Bałtyk o tej porze roku, ciepła wyjątkowo. 
Ponad 5 i pół kilometra przeszłam mocząc bose stopy w słonym morzu. W pewnym momencie pod nogi wypłynął mi jakiś mocno sfatygowany skorupiak. Czyżby to był rak?
Zawsze wydawało mi się, że raki są słodkowodne, a tu taka niespodzianka!
Może ktoś rozpozna i powie czy się nie mylę?
Od dzisiaj pogoda zmieniła się.
Powiało chłodnym wiatrem, przeszedł deszczowy front. 
Na jak długo przyjdzie nad zapomnieć o letniej aurze?





















10 komentarzy:

  1. Ja tam chce! Dzis, natychmiast. Nie ma dla mnie wiekszej przyjemnosci latem , niz bose stopy w morzu:)
    Skad ten rak? Jakis dziwak:)
    Zagle-piekneeee.

    Serdecznosci Dorotko sle:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że Alzacja tak daleko. Zabrałabym Cię na spacerek i wspólne taplanie się w wodzie :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele razy widuję na plaży kobiety uprawiające nordic walking i naszła mnie myśl, że może kiedyś widziałam i Ciebie... w końcu taki ten nasz świat mały, że kto wie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami nawet nie wiemy jak blisko ocieramy się o siebie, przechodzimy obok….
    Może kiedyś spotkamy się na jelitkowsko-sopockich ścieżkach, kto wie? ;-)))
    Pięknej niedzieli Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny raz spaceruję po tej pięknej plaży. Zachwycam się żaglówkami i przepięknymi widokami.
    W morzu taki rak? a może to krab?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwna dziwność z tym rakiem-nieborakiem. Był ledwie żywy na piasku.
      Po konsultacji ze zgromadzoną tam gawiedzią, wspólnie orzekliśmy, że należy go wrzucić do wody. Podobno w morzu też żyją. Zaniosłam go więc głębiej i wrzuciłam w morską toń. Mam nadzieję, że się ucieszył ;-)

      Usuń
  6. Ehhh jak ja uwielbiam nasze morze,a tak mam daleko... Jak odwiedzę je raz na rok, to już jest super. Ale dzięki takim zdjęciom można się przenieść tam przynajmniej wirtualnie :)Zatem dziękuję i pozdrawiam z południowej Polski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło, że południe czyta tych, co na północy ;)
      Pozdrawiam zatem gorąco, dziękuję za miłe odwiedziny i ślad pozostawiony tutaj.
      Zapraszam oczywiście do Gdańska, bo warto :)))

      Usuń

Dziękuję pięknie za każdy zostawiony tu komentarz :)