Pewnie wielu z Was spędzi ją na radosnym biesiadowaniu wśród znajomych lub na kończących karnawał balach.
U mnie będzie domowo i zapewne wesoło. Kaczka piecze się już od godziny roznosząc zapach po całym domu. Do tego sałatka z gorgonzolą, karmelizowanymi gruszkami i orzechami.
Najbardziej jednak wszyscy czekają na tort. Bezowy, z daktylami i orzechami, zawsze robi wrażenie. Zrobiłam też niespodziankę, drugi tort, który w domu rodzinnym robiła nam Mama. Z kilograma masła!!! Jest pyszny i kaloryczny ;)
I kolejna rewelacja, koleżanka przyniesie pączki ! Wypiekała je cały dzień.
Już na samą myśl o takich prawdziwych, domowych, ślinka mi cieknie.
Wspominam moją Babcię, która z cierpliwością wielką robiła nam domowe pączki i bułeczki drożdżowe. Cierpliwie rozczyniała ciasto, drewnianą kopystką ,,szturchała" je po swojemu i układała na wielkich pierzastych poduchach przykrywając białym płótnem. A gdy już wyrosły, smażyła na domowym smalcu obracając je drewnianymi patyczkami.
Czy ktoś jeszcze z takim namaszczeniem robi pączki?
Nigdy wśród smakołyków nie brakowało najcieńszych i najpyszniejszych maminych faworków i róż karnawałowych.
Ehhhh, znów przywołałam zapachy, smaki i aromaty z dzieciństwa.
Rozmarzyłam się...
A tu czas pędzić do kuchni, bo kaczka się spali.
Liczyć kalorii dzisiaj nie zamierzam, bo i po co?
Takie małe co nieco nikomu zapewne nie zaszkodzi :)
A ja zrobiłam torcik z okazji 2. urodzin mojego bloga:) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńCudownie Agnieszko, gratuluję tych 2 urodzin blogowego istnienia. Już pędzę do Ciebie :)
UsuńPozdrawiam
Nie byłaś sama w tym kalorycznym jedzonku. Chyba większość Polaków radowała kubki smakowe- ja tak!
OdpowiedzUsuńBasiu, nie dałabym rady zjeść tego wszystkiego. Po wczorajszym, moje kubki smakowe uradowane do połowy wiosny ;)
UsuńHa! W takich okolicznościach przygody imprezowej liczenie kalorii mocno nie wskazane!
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś pączki ani torciki nie bardzo.... lubię za to trufle czekoladowe i tego typu grzechy:))!
Migafko, kto nie lubi trufli czekoladowych? W nich to dopiero słodycz tkwi!!! mniammmmm ;)
UsuńIstne szaleństwo kulinarne! I tak być powinno, a co sobie żałować :)
OdpowiedzUsuńOd jutra poszczę, nie ma co!!!
UsuńBuziaki i życzenia fajnego tygodnia ślę
O rany, jakie Ty pyszności przygotowujesz! Mniam :))
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy i dobrego tygodnia :)))
Było pysznie, ale dziś czuję się jak słonica ;)))
UsuńSkończyło się karnawałowe szaleństwo ale cudowne wspomnienia na zawsze zostaną z nami.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Radosnych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń