Lubię fotografować.
Szkoda tylko, że nie zawsze mi to wychodzi.
Właściwie jestem samoukiem. Czerpię fotograficzną wiedzę z książek.
Najwięcej jednak uczę się i dowiaduję od moich koleżanek, fotografek-amatorek, upartych i ambitnych dziewczyn. Cudownych kobiet.
Tak się cieszę, że je wszystkie poznałam!!!
Aparat to mój nieodłączny towarzysz.
Lubię mieć go zawsze pod ręką, w drodze do pracy, na spacerach, spotkaniach towarzyskich.
Wtedy czuję się spokojniej. Nie chciałabym niczego przegapić.
Pod koniec października, jak co roku, udałyśmy się z Agą do Łeby.
Ja robiłam zdjęcia, moje dziecko dzielnie mi pozowało.
Uwierzcie, że dla każdej z nas, nie było to łatwe zadanie.
Sama nie wiem, która z nas miała gorzej.
Być za czy przed aparatem?
Oto jest pytanie.... ;-)
Agata, moja modelka...
Cudna sesja, piękna Córka. Bardzo miło się ogląda :) Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńWierzę, że był do wspaniały dla Was czas. Czas spędzony razem. Za pewne dla Agaty i dla Ciebie spore wyzwanie. Żeby przekonać się, która z Was miała bardziej "pod górkę", to ja proponuję odwrócenie ról :) Z przyjemnością obejrzę rezultaty.
Moc uścisków Dziewczyny :)
Czasami nam się udaje odwracać role. Takie fotki też posiadamy. Bardzo dziękuję za Twoje miłe słowa. Pozdrawiam Cię ...otulona dziś jesienną mgiełką...
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem Ewy. Piękna modelka i ciekawe zdjęcia. Zazdroszczę Ci takiej córki i umiejętności fotografowania :) Sam nie umiem fotografować, ale interesuje mnie fotografia,szczególnie sprzed wielu lat, stare zdjęcia, mam taki cykl na blogu, żałuję teraz, że kiedyś nie poszedłem w tym kierunku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję za miłe słowa. Fotografowanie to trudna sztuka. Nadal jestem na początku tej drogi. Uczę się i marzę, by jeszcze kiedyś... ,,pójść w tym kierunku".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne zdjęcia, Twoja córka jest naprawdę śliczną, młodą kobietą! Czy Twoja pociecha nie myślała może o zostaniu profesjonalną hostessą? W przeszłości sama tak sobie dorabiałam i z perspektywy czasu bardzo miło wspominam tamten okres. Pracowałam wówczas w Warszawie, w której hostessy na promocje były nieustannie rozchwytywane.
OdpowiedzUsuń