W całym domu unosi się zapach kajmaku, konfitury z płatków róży, gorącej czekolady, a widok kolorowych mazurków, sernika i babeczek cytrynowych, dobrze mnie nastraja.
To taki cudowny czas w Wielką Sobotę, kiedy można spokojnie usiąść w przeświadczeniu, że wszystko już zrobione, że zdążyłam na czas.
Poranek był zaganiany.
Ostatnie zakupy, bo jak zwykle o czymś zapomniałam, przygotowanie święconki i ratowanie sernika, który jak na złość zaczął przybierać postać dziwnie grudkową :(
Nie lubię takich kulinarnych niespodzianek!
Na szczęście, po raz pierwszy w życiu, udało mi się go uratować.
Patrzę na niego i oczom nie wierzę jak pięknie wyrósł. Oby tylko smak był przyjemny dla podniebienia.
Ufam, że tak właśnie będzie.
Świętego spokoju na Święta Wam życzę…
i takiej cudnej pogody jak u mnie, na Wybrzeżu.
moja nieudolna próba zgapienia dekoracji od blogowej koleżanki ;) |
Radosnych Świąt ! Pozdrawiam serdecznie - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Słoneczne pozdrowienia ślę :-)
Usuńpięknie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMy ratowaliśmy koszyk, bo okazało się że serwetkę nam wcięło, toteż należało zapuścić się jeszcze ten jeden raz do sklepu...
OdpowiedzUsuń;) świątecznie pozdrawiam!
Serwetkę najczęściej wcina tuż przed samymi świętami. Miałam podobnie w ubiegłym roku ;-) ale znalazłam w czeluściach szafy.
UsuńMała rzecz a cieszy.
Pozdrowienia schyłkowo-świąteczne przesyłam
Ależ cudownie jest u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam :-)
UsuńJak miło gościć tu same miłe osoby
Pięknie przywitałaś Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńW ogóle, wszystko dopisuje - i pogoda i nastrój.
Prawdę mówiąc, widzę tylko jeden mankament - właśnie to nieszczęsne obżarstwo... niby nie zrobiłam dużo jedzenia, jednak jest ono cięższe od codziennego. Czuję się więc ociężale, codziennie - by zachować balans - wychodzimy na długi spacer.
Od jutra dieta :)
Pozdrawiam świątecznie!
o, to prawda, że jedzonko wielkanocne i ciężkie i dużo, choć smakowite.
UsuńMazurki z kajmaczkiem wyborne, że trudno im się oprzeć. Od jutra też planuję pościć ciut, tylko kto tę resztę jedzenia zje?
Chyba Bazyli ;-)))))
Pozdrawiam serdecznie
A mi sie bardzo podoba ta dekoracja swiateczna i uwazam ja za b. udana. Sciskam G
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!!! cieszę się bardzo i buziaki przesyłam Ci
UsuńJestem przekonana, że wszystko smakowało wybornie! A świąteczny czas upływa w spokoju i radości :)
OdpowiedzUsuńMy właśnie z Rosą przeglądamy Twoje posty. Baaardzo jej się tu podoba!
Przesyłamy uściski :)
Ewuniu, lejesz miód na moje serce :-) Ściskam i Ciebie i Panią Rosę serdecznie i życzę pięknych chwil spędzonych wspólnie :-)
UsuńOj tak. Każde Święta kojarzą się z obżarstwem :D A co za tym idzie... Mnóstwem wydanych pieniędzy. Koniecznie w tym roku muszę dokładnie rozplanować wydatki na Wielkanoc ;)
OdpowiedzUsuń