Na wakacjach miałam różnorodność krajobrazu, pogody i temperatur.
Przejechałam Polskę wzdłuż i wszerz. Dotarłam też na Litwę.
Na początek, moja ukochana Suwalszczyzna: Krasnogruda, Sejny, Suwałki, Maćkowa Ruda i Buda Ruska w której odbywały się moje kolejne warsztaty fotograficzne.
Bieganie z aparatem od wczesnego poranka aż do nocy, szukanie motywów, ujęć, zmagania z ruchem wody, kombinowanie ze światłem, którego w tym roku na warsztatach, było niewiele.
Nowo poznani ludzie, ich ciekawe historie i wspomnienia plenerów z tymi, z którymi spotkałam się już nie raz.
Znowu wróciłam oczarowana zdjęciami Piotra, naszego fotograficznego Mistrza.
On, jak nikt inny potrafi pokazać magię pejzażu, zatrzymać w kadrze chwile wyjątkowe, nawet w kałuży podglądać świat niezwykły.
Wiele bym dała, by pojąć wszystkie tajniki fotograficznej wiedzy. Raczkuję powoli, podglądam, uczę się i pokazuję Wam do oceny.
Bania ruska, jej magiczna moc jest wielka |