czwartek, 31 grudnia 2015

Do siego roku :)

Nadspodziewanie szybko minął .
Dużo się działo i dobrego i złego, jak to w życiu bywa.
Ciemne chmury i smutki przeplatały się ze słońcem i radościami.
Moje rozmyślania przy kubku aromatycznej herbaty wiodą mnie do miejsc, które dane mi było zobaczyć w tym roku. Myślę też z radością o ludziach, który poznałam, z którymi spędziłam wiele czasu i o chwilach ulotnych, lecz ważnych dla mnie.
Do północy jeszcze parę godzin. Za oknem, na ciemnym już niebie, migoczą pierwsze kolorowe światełka fajerwerków. Huk petard wystrasza moje czujnie śpiące koty. Podkręcam głośniej radio, by zagłuszyć hałas dochodzący z dworu.
Muzyka w Trójce rozkręca się na całego. Nogi same zaczynają tańczyć w takt coraz gorętszych rytmów.
Prosecco chłodzi się w lodówce, a wanna powoli napełnia cudownie pachnącą pianą. 
Samotnie spędzony sylwestrowy wieczór nie będzie porażką, ale czasem spędzonym wśród własnych myśli. W karnawale zaszaleję, taką mam obietnicę. 
A teraz, z wiarą wejdę w Nowy Rok.
Życzę wszystkim Kochani niech radość nie opuszcza Was, a każdy dzień tego zbliżającego się Nowego Roku będzie przynosił wiele szczęścia i niezapomnianych momentów.

Ps. wiadomość z ostatniej chwili. Kąpiel będzie bardzo szybka, domowe spa przekładam na inny czas. Niespodzianki  się zdarzają. Właśnie dostałam zaproszenie na domowe biesiadowanie w sąsiedztwie. Będzie się działo!!! ;)